W minioną sobotę, siódmego października, odwiedziliśmy między innymi Bolesława Prusa. Nie w Warszawie ale tam, gdzie znalazł spokój i mógł odpocząć od trapiących go lęków i fobii.
Spotkaliśmy Stefana Żeromskiego, Michała Elwiro Andriollego i Anioła Zmartwychwstania o twarzy przedwojennej gwiazdy kina – Zofii Wernickiej.
Oddychaliśmy powietrzem doskonale wpływającym na dolegliwości układy krążenia i dolegliwości sercowe. Chociaż u niektórych dolegliwości sercowe mogą się dopiero pojawić po spożyciu wody ze źródełka miłości.
Później zamieniliśmy świeże powietrze Nałęczowa na zapach gorącego żelaza w najsłynniejszej polskiej kuźni. Od czterdziestu pięciu lat prowadzi ją obecny Prezes Stowarzyszenia Kowali Polskich Pan Roman Czerniec.
Żadne zdjęcia nie są w stanie oddać pokazu jaki zobaczyliśmy.
Zapraszamy do krótkiej fotorelacji.